wszystko o fuksjach

Izolda

Witam

Mam problem z moją fuksją, niedawno zauważyłam na niej malutkie robaczki i problem w tym, że pierwszy raz widzę coś takiego, przejrzałam zdjęcia szkodników które są zamieszczone na stronie ale żaden mi nie pasuje, one kształtem i zachowaniem najbardziej przypominają pchły Rolling Eyes

tzn. są identycznej wielkości i skaczą, tylko kolor mają inny, jasnożółty, jest ich niewiele jak narazie i gdzie niegdzie zauważyłam na liściach jasnożółty pyłek, domyślam się że to ich robota. Poza tym narazie fuksja wygląda zdrowo, liście są zielone, pąki właśnie nabierają kolorów.

Mam jeszcze jedno pytanie, moja druga fuksja, która nie została zaatakowana przez robaczki nie chce kwitnąć, tzn. normalnie rośnie, ma pąki tylko że nie rozkwita, najpierw pąki normalnie się rozwijają, pięknie się wybarwiają ale nie chcą się otworzyć, po prostu robią się przejrzałe, więdną i odpadają. Nie wiem jak sobie z tym poradzić. Byłabym wdzięczna gdyby ktoś z bardziej doświadczonych hodowców wspomógł mnie dobrą radą.

Onak

Izolda

To nie jest nadmiar wody, też to przerabiałam ale objawy były inne, myślę że już rozwiązałam problem, wydaje mi się że to nadmiar nawozu, tzn. lałam zgodnie z instrukcją producenta ale widać fuksji się to nie podobało, po kilku podlaniach czystą wodą pąki zaczęły się otwierać ale te później dojrzałe są jakieś zdeformowane i źle wybarwione, trudno, muszę poczekać aż kwiatek sobie poradzi z nadamiarem nawozu. Mam nadzieje, że następna tura kwiatów będzie już taka jak trzeba Smile

Onak

Być może. Moja fuksja coś choruje, traci liście, jest słaba, pąki się nie otwierają, jest ich mało, ..hmm..pewnie od wiatru, trochę u nas wiało, zdjęłam ją spod sufitu, dałam w zaciszne miejsce, może jej wyjdzie na lepsze?