|
wszystko o fuksjach ..:: Fuksje, fuksje i jeszcze raz fuksje ::..
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Nela
Dołączył: 06 Sie 2008
Posty: 724
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 10:19, 10 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Za radą jednej pani sprzedajacej i uprawiajacej kwiaty- kupiłam nawóz do kwiatów o nazwie Krystalon-w czerwonym foliowym worku / 1 kg 16 zł . sprzedawany w kg woreczkach// . Podobno mozna stosować juz od końca maja- powoduje obfite kwitnienie... Zobaczymy w nastepnym sezonie. Kupiłam teraz, bo w sezonie nie spotkałam, a teraz jest...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Nela dnia Śro 10:20, 10 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lwica79
Dołączył: 25 Lip 2008
Posty: 159
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Biała Podlaska
|
Wysłany: Czw 11:30, 11 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Ja też nad jakimś będę musiała pomyśleć, jeśli mi fuksje przeżyją, bo to mój debiut w zimowaniu ich. W każdym razie z większości mam malutkie sadzoneczki postawione na parapecie w pokoju, gdzie jest duuużo światła, mocno ciepło od kaloryfera, a one rosną powoli ale nie kapryszą. Wiem, że to może skutkować brakiem kwiatków na nich w tym roku, ale ważniejsze że coś przetrwa napewno .
Mam też akwarium od niedawna, więc moje roślinki..wszystkie, będą miały trochę lepszą wodę do podlewania
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Nela
Dołączył: 06 Sie 2008
Posty: 724
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 12:11, 11 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Już nieraz młode zimowały u mnie w mieszkaniu na parapecie i nie przeszkodziło to im zakwitnąć w następnym sezonie. Myślę, że twoje też zakwitną. Jak je wystawiam na pole wiosna/ z reguły jak cieplo to już w końcu kwietnia - to do końca maja uszczykuje im wszystkie końce- a potem w sezonie tylko jak zachodzi potrzeba rozkrzewienia rosliny. Niektóre fuksje kwitna na końcach nowych przyrostów- ale sa tez takie wypuszczajace łodyżki kwiatowe niżej z gałązek/ wtedy nie trzeba zważać na czas uszczykiwania /. Poszukam fotek bo raz je zrobiłam i wkleje w moim wątku- ale myslę, że o tym wiesz - to tylki taka sobie uwaga
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Nela dnia Czw 12:12, 11 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Narine
Dołączył: 09 Maj 2008
Posty: 224
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warmia i Mazury
|
Wysłany: Czw 20:17, 11 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
A już myślałam, że zasnęłyście zimowo razem z fuksjami
Lwico śpieszę z potwierdzeniem słów Neli. O ile ich nie będziesz ich już uszczykiwała od maja - zakwitną Nawet się nie obejrzysz jak szybko się "odbudują" wiosną
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lwica79
Dołączył: 25 Lip 2008
Posty: 159
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Biała Podlaska
|
Wysłany: Wto 1:41, 10 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
23 lutego poczułam wiosnę i przyniosłam swoje zimujące fuksje ze strychu do domu (gdzie jest bardzo ciepło i wilgotno, ale nie dość jasno). Pomyślałam że i tak już niewiele z nich będzie, bo Wasze jak czytam się po budziły a moje jak martwe (niektórym gałązki się bez problemu łamią ). Jak tylko się da to wystawię je na balkon i jeszcze poobserwuję.....ale...nie mam za wielkiej nadziei.
Całe szczęście że porobiłam z większości sadzoneczki, które w domu czują się ok..chociaż są maleńkie.
Szczerze mówiąc łyse, śpiące/martwe fuksje też mi się podbają..ozdabiają szafę
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Nela
Dołączył: 06 Sie 2008
Posty: 724
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 14:54, 10 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Lwico- tak na moje oko okropnię sa poplątane. Ja bym je przycięła do zdrowej tkanki- szukaj takich gałązek które są w środku zielone- poznasz bo te całkiem suche z trzaskiem sie łamia ze zdrowa tkanka w srodku widaż ze zyja... Tak , że powinnaś przyciąć- w tym gąszczu nie będzie kwiatów...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lwica79
Dołączył: 25 Lip 2008
Posty: 159
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Biała Podlaska
|
Wysłany: Nie 2:51, 29 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
I co mi z moich pięknych fuksji zostalo po zimowaniu...? Wyłącznie maleńkie zielone sadzoneczki, z których za wiele pociechy w tym sezonie nie będę miała, ale lepsze to niż nic .
Zatem je przedstawiam, napomknę tylko że większość to sadzonki tych fuksji co miałam (poza odmianą dollar princess, lisa, snow burner, swingtime, i jedną niezidentyfikowaną - takich już nie mam ), a część jest z sadzoneczek podarowanych mi przez Narine.. więc będzie dobrze.
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
O! i tylko jedna małe pączuszki już pokazała - VIOLET o ile się nie mylę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Nela
Dołączył: 06 Sie 2008
Posty: 724
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 16:16, 29 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Śliczne sadzoneczki- sporo urosną więc sie nie martw. Lepiej pomyśl jak je w nastepnym sezonie lepiej przechować, by przeżyły... Ja tam wolę takie małe kupować- lepiej znoszą zmianę miejsca "zamieszkania" niz duże...Albo od razu rób w sezonie sadzonki- i trzymaj w domu- też przezimują i zakwitną...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Narine
Dołączył: 09 Maj 2008
Posty: 224
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warmia i Mazury
|
Wysłany: Nie 23:44, 29 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Wyglądają bardzo obiecująco. Myślę, że Cię miło zaskoczą Zobaczysz jak podgonią ze wzrostem , jak już je wystawisz na dwór. I na pewno zakwitną! Tak wiec będzie się z czego cieszyć
Cytat: | (poza odmianą dollar princess, lisa, snow burner, swingtime, i jedną niezidentyfikowaną - takich już nie mam |
Oooo... Szkoda każdej straconej... Ale nie martw się - jak moja biało - czerwona przeżyła (bo nie mam podpisanych - a jednak 2 mi chyba padły), to wyślę Ci szczepkę.
A te duże to już na bank stracone?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Narine dnia Nie 23:44, 29 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lwica79
Dołączył: 25 Lip 2008
Posty: 159
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Biała Podlaska
|
Wysłany: Pon 0:49, 30 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Narine napisał: |
A te duże to już na bank stracone? |
Tak. Na 99,9% . Na balkon już je wywiesiłam, a jak będzie cieplej to ...cóż zostawię sobie doniczki dla innych.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Narine
Dołączył: 09 Maj 2008
Posty: 224
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warmia i Mazury
|
Wysłany: Pon 1:02, 30 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Oj, ale na dwór z nimi jeszcze za wcześnie.
Ja bym jeszcze potrzymała w domu - koniecznie blisko okna i częściej podlewała.
Sprawdzałaś czy mają żywy przekrój gałązek? Tylko nie można ich zbyt nisko ogołocić.
Choć potrafią odbić też od dołu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lwica79
Dołączył: 25 Lip 2008
Posty: 159
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Biała Podlaska
|
Wysłany: Pon 12:25, 30 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Na dwór trafiły właśnie dlatego, że już nic z nich nie było. Wszystkie gałązki trzaskały jak zapałki a w przekroju zero życia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Narine
Dołączył: 09 Maj 2008
Posty: 224
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warmia i Mazury
|
Wysłany: Pon 17:06, 30 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
W tych grubych też?
Sorry, ze tak się dopytuję, ale jeszcze o nie walczę, za Ciebie
One na prawdę potrafią zaskoczyć (np. odbijając od dołu)
Jeszcze w nie wierzę!
Swoim, które nic nie wypuszczają daję zawsze szansę do końca czerwca.
Cytat: | |
Czy ta przetrwała?
Bo będę sępić o nią Niespotykane ma te zielone pąki.
U mnie nie przeżyła Choć nadal ją trzymam z kapką nadziei
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Narine dnia Pon 17:11, 30 Mar 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lwica79
Dołączył: 25 Lip 2008
Posty: 159
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Biała Podlaska
|
Wysłany: Pon 18:08, 30 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Tak Narine, tej kilka sadzonek nawet mam, bo miałam jedną ktora wysoka urosła i pomyślałam że ja jeszcze trochę w górę podciągnę więc przyciełam boczne pędy i wsadziłam do jednej doniczki. Tak więc Cecile masz na 99,9% gwarantowaną z pierwszej przycinki. Tylko tym razem ładnie ją najpierw ukorzenię żebyś nie miała kłopotu, tylko pewność .
Swoich fuksji jeszcze nadal nie wyrzucam...jeszcze je drastyczniej podetne i nadal niech sobie badyle stoją na balkonie, co będzie to będzie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aneta_76
Dołączył: 10 Kwi 2009
Posty: 82
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rzeszów
|
Wysłany: Pią 13:55, 10 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Lwico, wspaniałe kwiaty od oglądania takich piękności można dostać zawrotu głowy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|