wszystko o fuksjach

Tesia_33

Ale fajna z taką długą szyjką! Super.

Ktynka

Piękne masz fuksje Narine i przepiękne robisz im zdjęcia.
Czy zwisające wieszasz na konarach drzew,czy tylko tak wyszło na jednym zdjęciu? Zastanawiam się gdzie swoje poumieszczam i jak najlepiej zabezpieczyć je przed wiatrem.Ubiegłego lata wiatr połamał mi kilka fuksji i później długo do siebie dochodziły.

Narine

Dziękuję dziewczyny. Cieszę się, że fuksje się podobają Wink

Nela ja też się głowie z tym ustawieniem... A jeszcze siostra ma mi zamówić "kilka " w UK Razz

Chyba będę musiała M. prosić o wyczarowanie jakiegoś stojaka Confused

Ktynko rzeczywiście wieszam fuksje na koronach drzew Smile

Mam niestety tylko 2 drzewa, które do tego się nadają. To właściwie takie "niedobitki" drzew. Nie ścieliśmy ich tylko dlatego, że właśnie służą mi za "stojaki" dla fuksji Razz

Mają grube pnie, ale tylko kilkanaście gałęzi - więc sporo prześwitu światła i fuksje bardzo dobrze tam się czują. Ogólnie jest to idealne miejsce dla fuksji w trakcie upałów. Słońce jest tam dopiero bardzo późnym popołudniem.
Z wiatrem też niestety mam kłopoty Crying or Very sad

Stojące zawsze "biegają" po ogrodzie...

Nela

No to mamy takie same warunki dla fuksji. ja tez nie dałam całkiem wyciąć orzecha- bo to parasol dla moich fuksji... Wisiały na nim doniczki i stały pod nim doniczki i pewnie do pnia tez przybiję doniczki... Wink

Tesia_33

Och Narine baaaardzo by było szkoda gdyby Ci Veenlust nie przezyła Crying or Very sad

bo jest baaardzo piękna, ale cóż mówi się trudno i.......... kupuje się nowe Very Happy

. Ja przytargałam tydzięń temu z piwnicy Cecile bo wydawało mi się, że ma milimetrowe listeczki, a tu nic Crying or Very sad

. Jeszcze czekam chociaż wątpię czy będzie żyła, ale na szczęście mam jej sadzonkę. Wyczytałam w necie, że trudna w zimowaniu jest Hollys Beauty muszę jutro skoczyc jeszcze po nią do piwniczki i zobaczyc, bo z niej nie udało mi się nic ukorzenic [jakaś bardzo oporna na rozmnażnie] a była bardzo piękna i szkoda by było. Znów musiałabym zajrzec do fuksjany Very Happy

Nela

Myśle , że Fuksjana jeszcze nie pokazała wszystkich fuksji... Lista z planowanymi na ten rok była dłuższa niż ta sprzedażna...
Ja marzę o podobnej z długą szyjką, białym kielichu i różowej lub czerwonej spódniczce oraz o białej trąbkowej... Moze kiedy będzie u fuksjany. Wink

Ktynka

Świetny pomysł z tymi drzewami jako wieszakami.Spróbuję go wykorzystać w tym roku Very Happy

U mnie na niektórych fuksjach też nie ma jeszcze nawet milimetrowych listeczków,ale odłamywałam kawałek gałązki i widzę,że jeszcze są żywe.
Może u Ciebie Tesiu też tak będzie.

Narine, może Twoje ślicznotki też jeszcze nie zasnęły na zawsze Very Happy

Tesia_33

No powiem szczerze, ze ja mam jeszcze nadzieję.

Narine · Wysłany: Śro 20:44, 03 Mar 2010 Temat postu:

Nie wiem, co mi po głowie chodziło z tą Veenlust.... Chodziło mi o Bicentennial Crying or Very sad

To ona, obok Gishlaine i kilku innych , raczej nie przetrwała tej zimy Crying or Very sad

Veenlust na szczęście przejawia malutkie oznaki życia.

Tesiu a nadzieję , że jednak się obudzą te uśpione ja też mam Wink

Daję im czas co najmniej do czerwca.

Tesia_33

Narine kochana, a Ty gdzie się podziewasz? Środek sezonu, a Ty się nie odzywasz Sad

Wróc do nas!!! Masz takie piękne odmiany!!! Ciekawe jesteśmy co tam słychac u Ciebie i Twoich ślicznotek Very Happy

Pozdrawiam.

Narine

Wszystkiego dobrego w Nowym Roku Razz

:

Miło mi, że ktoś tu jeszcze o mnie pamiętał Smile

Widzę, że tu dość cicho się zrobiło. A szkoda.
Sezon 2010 właściwie nie istniał dla moich fuksji. Kolejny raz problemy zdrowotne przeszkodziły. Byłam po kolejnej operacji i nie miałam siły dbać o fuksje.
Poza tym podobnie jak u Was, nie był to w ogóle dobry sezon dla fuksji. Pamiętam, że rdza wykosiła mi wiele pięknych odmian Sad

...
W poprzednim sezonie - 2011- skusiłam się na spory zakup u fuksjany.
Sadzonki przyjechały dorodne.
Nie wiem, czy z mojej winy, ale kilkanaście sztuk padło mi niedługo po przybyciu na tzw. "uwiąd fuksji". Oczywiście te, na których mi najbardziej zależało..
Mam nadzieję, że w tym sezonie uda mi się czasem zajrzeć na forum i pokazać coś z tegorocznych kwitnień.

Z 2011 Imperial Fantasy.

I Waterval van coo. Kwitła non stop.

Nela

Narine- pięknie była wybarwiona u ciebie Imperial. U mnie była w poprzednim roku- ale kapkę jaśniejsze miała kolory.

[link widoczny dla zalogowanych]

alenaa

A ja się pozbyłam Imperial Fantasy. Piękna, ale strasznie delikatna i podatna na choroby.

Tesia_33

Fajnie, że jesteś znów z nami, bo rzeczywiście dośc cicho się tu zrobiło. Muszę powiedziec, że sama też zaniedbałam trochę to forum pod koniec lata. A Tobie Narine w nowym roku życzę dużo dużo zdrowia Very Happy

Narine

Tesiu dziękuję za życzenia Smile

Alenaa taką piękność wyrzuciłaś? Nie chcę zapeszać, ale jak na razie u mnie akurat ta fuksja wydaje się najlepiej znosić zimowanie. I na szczęście nie chorowała.